Strona główna » Życie z kotem » Kot wychodzący czy niewychodzący
Karmy i akcesoria dla kotów - porównaj na Ceneo

Kot wychodzący czy niewychodzący

Kot wychodzący czy niewychodzący

Wielu z nas kot kojarzy się z chodzącym własnymi ścieżkami, niezależnym łowcą gryzoni. W spokojnej okolicy na obrzeżach miasta lub na wsi, szwendające się wolno koty nikogo nie dziwią. Jednak w dużych miastach spora część kotów spędza swoje życie zamknięta w czterech ścianach. Jak powinno być naprawdę – lepiej aby kot był wychodzący czy niewychodzący?

Spis treści

Kot wychodzący czy niewychodzący – przewaga wolnożyjącego mruczka

Przez wieki utarło się przekonanie, że kot jest niezależnym drapieżnikiem żyjącym blisko ludzi, ale jednocześnie w pełnej swobodzie. Polował na szkodniki, chroniąc przed nimi ludzkie zbiory żywności. W takiej roli wydawał się czuć najlepiej – kochający wolność i decydujący sam o sobie.  Do dziś wielu opiekunów uważa, że kot może być szczęśliwy tylko, jeśli nie ograniczymy mu wolności.

Fakt jest taki, że spacer na powietrzu dostarcza kotu wielu interesujących bodźców. Koty należą do ciekawskich świata i sprytnych czworonogów. Na wolności wykorzystują i rozwijają logiczne myślenie, znajdują mnóstwo okazji do zabawy i kontaktów z innymi zwierzętami oraz nabywają doświadczenie w polowaniu, stając się coraz lepszymi łowcami. To oczywiście same plusy, jednak jest też i sporo minusów w postaci czyhających na kota niebezpieczeństw na wolności

Kot wychodzący czy niewychodzący a jego bezpieczeństwo

Niestety postęp cywilizacyjny ostatniego stulecia sprawił, że koty nie są już tak bezpieczne jak kiedyś, wychodząc na dwór samopas. Z tego powodu koty przebywające na wolności żyją znacznie krócej niż mieszkające w domu. Zwłaszcza jeśli nie zostały poddane zabiegowi kastracji. Kot niewychodzący powinien dożyć nawet 20 lat, natomiast koty wychodzące dożywają średnio tylko 4 lat. To oczywiście bardzo znacząca różnica.

Jakie zagrożenia czyhają na wychodzącego na zewnątrz kota?

Lista jest naprawdę pokaźna, a główne niebezpieczeństwa to:

  • Choroby zakaźne: białaczka kotów (FELV), wirus nabytego niedoboru immunologicznego kotów (FIV), zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP), wirus panleukopenii kotów (FPV)
  • Pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne – kocia glista, tasiemiec, giardia, kokcydioza, toksoplazmoza, pchły, świerzbowiec uszny, kleszcze
  • Ryzyko wypadku komunikacyjnego
  • Zranienie w wyniku walki z innymi kotami
  • Zaatakowanie przez psy lub dzikie zwierzęta (lisy, kuny, itp.)
  • Zatrucie, przez np. trujące rośliny, trutki na gryzonie, owady i ślimaki, chemiczne środki ochrony roślin (należy pamiętać, że kot wylizuje sobie futerko, które może być skażone wieloma toksycznymi substancjami, jeśli wychodzi na dwór!!!)
  • Okrucieństwo ze strony złych ludzi
  • Niekontrolowany odłów przez lokalnych hyclów
  • Utknięcie w zamknięciu (np. w kogoś piwnicy, garażu, magazynie, itp.)

Kot wychodzący czy niewychodzący – co lepsze?

Bez wątpienia kot niewychodzący jest bezpieczniejszy i statystycznie czeka go znacząco dłuższe życie. Jednak traci wiele wartościowych w kocim życiu bodźców, między innymi przez brak kontaktu z naturą. Na szczęście można to jakoś wypośrodkować – tak, aby i kot był bezpieczny i jednocześnie korzystał z życia spędzając czas na świeżym powietrzu w promieniach słońca.
Jeśli mamy własny dom z działką lub chociaż balkon to warto zabezpieczyć kota w sposób uniemożliwiający mu ucieczkę na nieznane tereny. Do wyboru są takie opcje jak:

A jeśli nie mamy innej możliwości wystarczy chociażby długa smycz automatyczna lub w formie taśmy i wygodne szelki. Można przypiąć kota do czegoś w taki sposób, aby mógł sobie spacerować po dworze nie plącząc się o nic (pod naszym nadzorem!). Ewentualnie można przyzwyczaić swojego mruczącego pupila do wspólnych spacerów na smyczy. Najlepiej wybierać ciche, mało uczęszczane miejsca na przechadzki z kotem i uzbroić się w cierpliwość. Poświęcony czas na naukę chodzenia na smyczy jest tego wart a nawet zwróci się z nawiązką, bo wspólne poznawanie świata jest niesamowicie satysfakcjonujące dla obu stron.

Podejmując decyzję czy lepiej by kot był wychodzący czy niewychodzący, warto przede wszystkim kierować się jego dobrem. Okolica zamieszkania może być bardziej lub mniej bezpieczna. Jednak tak czy inaczej najbezpieczniejszy kot jest wtedy, kiedy mamy go na oku – czy to w domu czy na zabezpieczonym terenie na zewnątrz. Puszczanie kota samopas to tak jak wypuszczanie bez opieki kilkuletniego dziecka, z tą jednak różnicą, że przykładowo kierowca widząc małe dziecko blisko drogi zahamuje, natomiast widząc samotnie przechodzącego kota – niekoniecznie. Oczywiście, koty są sprytne, ale jednocześnie również bezsilne wobec wielu zagrożeń cywilizacyjnego świata. To do nas należy zadbanie o bezpieczeństwo naszego pupila.

A Ty jak uważasz – która opcja jest lepsza: kot wychodzący czy niewychodzący?

1 odpowiedź do “Kot wychodzący czy niewychodzący”

  1. Ja nie wypuszczam kota. Mam nauczkę po tym, jak mój poprzedni kot zginął pod kołami samochodu. Strasznie to przeżyłam. Faktycznie, ciężko mi było przyswoić, żeby kot był niewychodzący. Wcześniej mieszkałam w spokojniejszej okolicy i moje koty były wychodzące. Jednak po przeprowadzce do dużego miasta zmienił mi się światopogląd na ten temat. Fakt jest taki, że każdy wie, że kot będący w domu żyje dłużej, ale wielu z nas tłumaczy sobie, że przecież nieraz słyszeli o tym, że wychodzący kot dożył kilkunastu lat bez szwanku.
    Można użyć porównanie – to tak jak tłumaczenie się palacza samego przed sobą, że zna się jakiegoś wujka, który palił i dożył sędziwego wieku. Jednak nie ma co porównywać i z wyjątków tworzyć regułę. Wujek palacz żył w innym środowisku, oddychał lepszym powietrzem i miał zdrowszą dietę i więcej ruchu niż statystycznie w obecnych czasach mają ludzie młodzi. To sprawiło, że palenie pewnie i tak mu skróciło życie, jednak nie tak znacząco jak w obecnym pokoleniu. Organizm ma aktualnie więcej wyzwań i niekorzystnych czynników, z którymi musi walczyć by zachować zdrowie. To samo z bezpieczeństwem kotów – po prostu kiedyś czyhało na nich mniej niebezpieczeństw, a obecny cywilizacyjny świat na zewnątrz jest dla nich mniej przyjazny.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *