Przesądy związane z nadprzyrodzonymi mocami czarnych mruczków są wciąż żywe, ale jakie są fakty: czy czarny kot przynosi pecha?
Spis treści
Czarny kot to pech?
Wydawać by się mogło, że żyjemy w cywilizowanym świecie, bo przecież już nie praktykuje się palenia na stosie kobiet, podejrzanych o rzekome czary. Nauka udowodniła w jak wielu kwestiach się myliliśmy i pewnie jeszcze wiele do odkrycia przed nami.
Lecz niestety, nawet w aktualnych czasach mamy do czynienia z przestarzałą wiedzą o świecie i jego mylnym postrzeganiu. I tak przykładowo Płaskoziemcy nadal nie wierzą, że Ziemia jest okrągła. Niektórzy próbują leczyć infekcje alkoholem wysokoprocentowym z autentycznym przekonaniem, że „odkażają się” od środka. A część osób dalej uważa, że czarny kot przynosi pecha. Rozprawmy się z tą ostatnią tezą raz na zawsze.
Czarny kot przynosi pecha – skąd się wziął ten przesąd?
Wierzenie, że czarny kot to pech sięga aż dalekich czasów średniowiecza. Powstało prawdopodobnie w okresie polowania na czarownice. Czarny kot był postrzegany jako jeden z atrybutów czarnej magii. Negatywne przesądy na temat czarnych kotów przetrwały przez wieki. W niektórych kręgach nawet do dziś.
Smutne fakty na temat czarnych kotów
Zabobony dotyczące mruczków o czarnym odcieniu futerka sprowadziły na nie wiele nieszczęść. Spotkało ich przez to wiele okrucieństwa ze strony ludzi. Zabijano je nie tylko przez kojarzenie ich z czarną magią. Medycyna ludowa dawnych czasów też nie była dla nich łaskawa.
Wierzono, że picie kociej krwi przywraca zdrowie a sos z duszonego czarnego kota leczy suchoty. Za to proszek ze spalonej głowy kota był stosowany do rzekomej poprawy wzroku.
Kiedyś uważano również, że owijanie się w skórę z czarnego kota leczy reumatyzm, zaś jego serce przywiązane do lewego ramienia uśmierza ból. Wytwarzano także torebki na zioła ze skór czarnych kotów.
Niestety po dziś dzień czarne koty cierpią ze względu na swoje ubarwienie. Ludzie zabobonni są skłonni zrobić im krzywdę obarczając ich winą za swoje nieszczęścia w życiu. W niektórych krajach czarne koty były masowo zabijane i są po dziś dzień.
Nawet wśród części wielbicieli kotów przesąd o tym, że czarny kot to pech pozostał wciąż aktualny. W wielu krajach, w tym również w Polsce, czarne koty są przez to rzadziej wybierane do adopcji.
Dzień czarnego kota
Dzień czarnego kota obchodzi się 17 listopada i wywodzi się z Włoch. Inicjatorem uczczenia tych dyskryminowanych mruczków o czarnym umaszczeniu było Krajowe Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt (AIDAA). We Włoszech ich postrzeganie jest szczególnie krzywdzące. Czarne koty są porywane i zabijane. Jeden z powodów tego okrucieństwa to właśnie przeświadczenie, że czarny kot przynosi pecha. Do tego część czarnych kotów ginie w czasie rytuałów ezoterycznych i satanistycznych, zwłaszcza w trakcie obchodów Halloween.
Data przypadająca na dzień czarnego kota nie jest przypadkowa. Liczba 17 jest przez Włochów również postrzegana jako pechowa. Celem ustanowienia święta czarnych kotów była przede wszystkim walka z przesądami i uprzedzeniami wobec tych niczemu winnych żywych i pięknych istot.
Podsumowanie – czarny kot to pech?
Najlepiej byłoby, aby nikt nie ma wątpliwości odpowiadając na pytanie czy czarny kot przynosi pecha. Przecież kot niezależnie od koloru futerka może przynieść masę szczęścia. I to nie jest kolejne wierzenie w zabobony. Po prostu czarny kot lub w jakiejkolwiek innej barwie może nam przynieść szczęście, tworząc z nami bliską relację i umilając naszą codzienność.
A Ty co uważasz o czarnych kotach lub przesądach z nimi związanymi?